
Czym jest realizm w grze wyobraźni, w zabawie która właściwie nie jest skrępowana żadnymi prawami przyrody, bo przecież dzieje się tylko w głowach? Mimo tego nasza gra jest ograniczona zasadami, które sami musimy wprowadzić, ponieważ bez nich często zamiast mile spędzonego czasu otrzymalibyśmy chaos (postacie skakałyby z planety na planetę, gracze prowadziliby bohaterów pokroju kosmicznych rurek poruszających się na kółkach i radośnie wymachujących językiem itd. Polecam przynajmniej raz zagrać w świecie bez jakichkolwiek zasad, efekt może być prześmieszny).
Jeżeli spojrzy się na starsze systemy można zauważyć, że w wielu tytułach starano się wprowadzić realizm poprzez zasady na wszystko. Mieściły się one na setkach stron w podręczniku głównym, dodatkach i dziesiątkach tabelek. Wszystko to na marne, bo nikt chyba nie był w stanie spamiętać takiej ilości danych.
W sumie nie jest to problem, kiedy zasady są proste i w głównej mierze wskazówkami jak grać. Gorzej, jeżeli zaczyna się tworzyć sztuczny twór i mechanika staje się tak skomplikowana, że aż nie grywalna. Np. każe nam na każdy strzał czy uderzenie rzucać garścią kostek, dodawać do siebie ich wyniki porównywać z modyfikatorami...