19 wrz 2010

Lyonesse: Miasto, Mgła, Maszyna


Lyonesse to tytuł ostatniego podręcznika wydanego przez Kuźnię Gier opisującego Wolsungowy odpowiednik miasta Londyn połączonego z Ankh-Morporork, Gotham czy Night City.  Niezwykły miszmasz sprawiający, że każdy znajdzie tu dla siebie coś miłego.


Formą przypomina podręcznik podstawowy. Ten sam papier. Ten sam layout. Dużo ilustracji, średnio co drugą stronę pojawia się jakiś obrazek. Wszystkie utrzymane w klimacie wieku pary. Dodać należy, że w podręczniku znalazł się również plan dzielnic miasta oraz schemat linii metro. Osobiście lubię jak wydawcy dbają o takie szczegóły i dokładają do książek rpg mapy, które później są bardzo pomocne w przeprowadzaniu sesji.

Podręcznik ten składa się z czterech głównych działów: miasto, mgła, maszyny, za kulisami.



W pierwszym z nich autorzy podają ogólne informacje na temat miasta takie jak: demografia, różne ciekawostki, opis gleb (przydatny detektywom podczas badania błota pozostawionego przez mordercę). Część ta zawiera również opis dwunastu z pięćdziesięciu czterech dzielnic. Każda dzielnica jest jednak opisana bardzo zwięźle. Informacje o każdej dzielnicy upchane są jedynie na dwóch stronach, ale jest ich masa.

Opis bywalców, antagonistów, pomysły na bohaterów niezależnych, kluby, plotki, atuty, pomysły dla każdego z czterech stylów przygody i opisy ciekawych miejsc. Bardzo przypadły mi do gustu też informacje, jakie potrzebne jest bogactwo w poszczególnych dzielnicach, aby pozwolić sobie na nocleg, posiłek czy własne mieszkanie.

Tak duża liczba informacji zawarta na tak małej przestrzeni ma swoje plusy i minusy. Większość opisów składa się z paru krótkich zdań, często nawet z jednego. Chciałoby się poczytać trochę więcej o wspaniałościach miasta, jednak ta cześć ma spełniać bardziej rolę skarbnicy pomysłów na sesje. Trzeba powiedzieć, że sprawdza się doskonale, pobudzając wyobraźnię czytelnika. Do tego, postarano się, aby całość była przejrzysta i nie ma problemu z znalezieniem informacji, której akurat potrzebujemy.
W dalszej części mamy podobnie skrótowo rozpisane osiem stowarzyszeń i cztery opisane dłużej z dodatkowym atutem i pomysłami na przygody

Rozdział „Mgła” opisujący magiczną stronę Lyonesse. Dowiemy się jak wyglądają poszczególne szkoły magii i przykłady nexusów dla każdej z nich,.kalendarzowe przesilenia i osłabienia punktów mocy, osiem organizacje z unikalnymi zaklęciami dla każdego z nich. Dalej opis działania mgły i Astralu. Coś pomiędzy Umbrą, Krainą Snów z Sandmana i krainą z drugiej strony lustra. Mi szczególnie przypadło nawiązanie do komiksów Neila Gaimana i organizacja technomagów z gniazdami różnicowymi.

Znajduje się też rozdział opisujący historię miasta, w takiej samej formie jak kalendarium w podstawce. Jest on napisany dosyć chaotycznie i momentami idzie się pogubić. Co nie raz zmusza do powrócenia do wcześniejszych dat, aby odnaleźć się w zmieniających się frontach i nazwiskach.

Maszyna to kolejny rozdział już jest odrobinę mniej skrótowo napisany, przez co czyta się go dużo lepiej. Są w nim informacje ogólne dotyczące całego miasta, jak działanie transportu, prasy czy policji. Oczywiście jak w każdym innym rozdziale znajdziemy masę gotowych pomysłów na sesje.

Dalej najdziemy szkice scenariuszy. Każdy z nich dotyczy dwunastu wcześniej omawianych dzielnic. Są one dosyć proste, jednostrzałówki.  Jednak kampania z rzeźnikiem Lyonesse w roli głównej i mgłą powinna zaspokoić podniebienie wszystkich fanów Wolsungowych przygód.

Na koniec otrzymujemy trzynastu przeciwników, jakich nasi gracze mogą napotkać na ulicach tego miasta.
Podsumowując, zadziwiające jest ile pomysłów udało się autorom umieścić na tak małej ilości stron. Z powodu skrótowości tekst traci trochę na przyjemności z czytania. Momentami chciałoby się zagłębić w opisach, a tutaj zanim właściwie rozkręci się jakiś wątek przeskakujemy do następnego. Jednak trzeba powiedzieć, że ten podręcznik powstał po to, aby dostarczyć mistrzowi gry jak najwięcej pomysłów. W tej książce jest ich tyle, że starczy, co najmniej na parę kampanii. Dodatkowo dzięki skrótowej formie często wystarczy spojrzenie na stronę, aby wyszukać potrzebną nam informację.

 Jest to jeden z najlepszych, o ile nie najlepszy przewodnik, który miałem okazję czytać do gier RPG. Obowiązkowa pozycja dla mistrzów gry prowadzących Wolsunga.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz